Haruj całe życie, będziesz biedny
Tak sobie pomyślałem, że „Komuś” może… „TO”… Pomoże…
Haruj całe życie, będziesz biedny… Gazeta Wyborcza… Aleksandra Lipczak
To nie nadgodziny decydują o dobrobycie. Mniej pracy się opłaca
Przez pięć lat mieszkałam w portowej dzielnicy Barcelony – Barcelonecie. Kiedyś dzielnica rybaków, dziś przyciąga turystów i słynie z najlepszej paelli w mieście. Moje okna wychodziły na restaurację prowadzoną przez dwa pokolenia imigrantów z Saragossy. Do knajpki goście, w tym wielu obcokrajowców zwabionych recenzjami na TripAdvisorze i Lonely Planet, ustawiali się w kolejce.
W weekendy niewtajemniczonych spotykała jednak często niemiła niespodzianka. W sobotę po obiedzie restauracja zamykała swoje podwoje, by otworzyć je dopiero w poniedziałek wieczorem. Pozostawała zamknięta, kiedy w okolicy kręciło się najwięcej potencjalnych gości.
Właściciele nie wydawali się tym przejmować. Sobotnie popołudnia spędzali z dziećmi i wnukami na ulicy przed domem. W niedziele lubili wyjeżdżać na całodniowe wycieczki.
Lenie? Carlos Slim, telekomunikacyjny magnat z Meksyku, by się z tym nie zgodził. Tego lata oświadczył: powinniśmy pracować trzy dni w tygodniu.
– 40-godzinny tydzień pracy to przeżytek z innej epoki, kiedy byliśmy biedniejsi i żyliśmy krócej – przekonywał. – Pracując krócej, mielibyśmy więcej czasu na relaks, jakość życia i bardziej wydajnych, zdrowszych pracowników .
Gdyby te słowa wypowiedział Noam Chomsky, okrzyknięto by je lewicową ekstrawagancją. Padły jednak z ust jednego z najbogatszych ludzi na świecie.
Wróżba Keynesa
W 1928 roku ekonomista John Maynard Keynes stanął przed studentami uniwersytetu w Cambridge i wygłosił wykład o tym, jak wyobraża sobie przyszłość kapitalizmu. Jak pisze jego biograf Robert Skidelsky, chciał ich ostrzec przed komunistyczną utopią, uwieść wizją, do której – mimo oczywistych trudności (Wielki Kryzys był tuż-tuż) – miał doprowadzić kapitalizm.
Tenis… Zmieniam zdanie..
2016-10-08
Brawo Gratuluję zwycięstwa w półfinale w Pekinie… I z radością przepraszam Agnieszkę Radwańską, że tak Ją oceniłem ponad rok temu / wpis z 8 lipca 2015 poniżej/. Ale czuję się usprawiedliwiony, bo swoim ówczesnym stylem gry dawała mi powody do takiej w tamtym czasie subiektywnej oceny.Agnieszka oczywiście nie wygrała od tamtej pory żadnego z turniejów Wielkiego Szlema co by mnie skłoniło do oczywistego zmiany zdania i nie to jest powodem moich wypocin.
Agnieszka po prostu zmieniła swój styl gry. Zaczęła od kilku miesięcy grać aby wygrać, co wyjaśniam w poniższym wpisie. A widać to w mocniejszym i skuteczniejszym serwisie, a przede wszystkim w agresywniejszej atakującej wymianie z głębi kortu tak z forhendu jak i z bekhendu czego efektem są tzw. winnery, silne uderzenie umieszczone w polu gry rywala, do którego on sam nie zdołał dobiec i skutkujące zdobyciem punktu.
Dodając do tego powyższego to w czym Agnieszka zawsze była świetna, czyli gra kombinacyjna i co dla mnie bardzo ważne skończenie z nadąsanymi minami. Na dodatek używanie głośniejszych oddechów pozwalających na większy luz w grze daje mi powody sądzić i założyć się z podobnymi mi jak ja wcześniej sceptykami…
O to, że Agnieszka Radwańska w przyszłym roku wygra co najmniej jeden z turniejów wielkiego szlema. Na marginesie widzę tu małą analogię do Stanislawa Wawrinki.
Czy jest Ktoś kto podniesie tę rękawicę – A nie to z Krzyżaków, Tamtemu Zbyszko odrąbał całe ramie. Kto się zatem założy… No może nie na topory ale o znajomość tematu… Zakłady przyjmuję na facetnormalny@onet.eu
Pozdrawiam Zbigniew Nora Piasecki…Tenisista Amator…
PS. Co Magdy Linette to jeszcze poczekam i mam nadzieję, że nie będę musiał zmieniać zdania…
Media rozpływają się na Agnieszką Radwańską wpis z 8 lipca 2015
http://www.facetnormalny.pl/media-rozplywaja-sie-nad-agnieszka-radwanska-2/#more-121
Po triumfie w ćwierćfinale Wimbledonu, tenisowy kunszt i cwaniactwo zapewniły Radwańskiej triumf nad Keys.
Brytyjskie media zareagowały najszybciej na to, co wydarzyło się we wtorek na kortach Wimbledonu. Agnieszka Radwańska pokonała reprezentantkę USA Madison Keys 7:6 (3), 3:6, 6:3. Polka pokonała „przyszłość amerykańskiego tenisa” przede wszystkim dzięki „umiejętności czytania gry i doświadczeniu” oraz „cwaniactwu”. Czytamy również, że po słabym początku roku Radwańska „ustabilizowała formę”.
To tytuł i fragment wpisu na jednym z portali .
A to moje subiektywne zdanie na temat gry Agnieszki Radwańskiej przy okazji dobrych wyników w tegorocznym Wimbledonie.
W tenisie są dwie zasady wygrywanie, grać aby wygrać, i grać aby nie przegrać. Według mojej oceny gra Agnieszki jest przykładem tej drugiej metody.
Uważam, że taki jest Jej styl i już nic tego nie zmieni. A jakiekolwiek próby ingerencji w ten sposób gry przyniosą tylko negatywne rezultaty. Agnieszka osiągnęła swój poziom i tego się trzymajmy.
Będzie przegrywać, wygrywać z tenisistkami od średniaków po zajmujące czołowe lokaty na liście ATP. Ale aby wygrywać musi po pierwsze sama sobie pomóc grając na swoim dobrym poziomie, po drugie musi jej pomóc przeciwniczka popełniając sporo mniej lub bardziej niewymuszonych błędów.
No takie są wedle mojej oceny fakty. Agnieszka Radwańska to bez wątpienia najlepsza Polska tenisistka ostatnich lat. I tego faktu ja nie neguję. I jestem jako Polak z tego faktu dumny.
Jednak podczas tych pojedynków, mam radość jedynie z ewentualnego zwycięstwa, ale brak mi radości z oglądania Jej tenisa. Uważam tak jak już napisałem powyżej, Agnieszka Radwańska nie jest w stanie wygrać żadnego z turniejów Wielkiego Szlema, jeżeli nie pomogą jej w tym tenisistki z pierwszej dziesiątki, kiedy są jej przeciwniczkami na korcie. Przy dobrej formie Agnieszki i równocześnie dobrej dyspozycji jej przeciwniczki szanse na wygranie są „francuskie”, czyli marne.
A jest tak dlatego, że reprezentuje styl „grać aby nie przegrać”, brak w Jej grze agresji. Ponadto gra bez pokazywania emocji, czyli radości i złości. Jej miny świadczą o ciągłych pretensjach , tylko nie wiadomo do kogo. No ale taki ma charakter na korcie, mam nadzieję , że tylko na korcie.
I tak na koniec dla przeciw wagi, styl „grać aby wygrać”. Agresywna atakująca gra, emocje na korcie, no i na dodatek posiada wedle mojej męskiej oceny duży seksapil. Zagrała świetny mecz z Japonką w tegorocznym Wimbledonie /przegrała po kreczu z powodu kontuzji/. To Magda Linette. Ta dziewczyna ma przyszłość i posiada w sobie wszystkie cechy, które lubię na korcie. Mam nadzieję , że moją opinie potwierdzi wkrótce wynikami.
I jeszcze mała informacja , oczywiście trzymam kciuki za Agnieszkę w półfinale.
2015-07-08
Facet Normalny… Powinien „To” Mieć…
Przyjaciele+Wrogowie+Znajomi+Obcy…
Oferuję Wam Atrybuty FN: T-Shirt + Statut „FACET NORMALNY” Autor: Zbigniew Nora Piasecki Rysunki- Pismo Artystyczne: Jacek Woźniak
NIE AKTUALNE: Cena zestawu 49,00 PLN…/Cennik pojedynczy: Statut: Antyrama formaty i ceny: A4 cena 25,00 PLN A3 cena 35,00 PLN Koszulka: Cena 49,00 PLN ,koszty wysyłki 14,00 PLN
WALIĆ TO: „Jak Kochać To Książęce Żony… Jak Zarabiać To Miliony”…
AKTUALNE: 1/ Cena zestawu 4900,00 PLN…/Cennik pojedynczy: Statut: Antyrama formaty i ceny: A4 cena 2500,00 PLN A3 cena 3500,00 PLN Koszulka: Cena 4900,00 PLN, koszty wysyłki 14,00 PLN
2/ Za darmo: Milsze Od Serca Bliźniemu Darowanie… Niż o zakup za grosze żebranie…
zbigniew nora piasecki
PS. No chyba, że w kryzysie… To kochajmy Też „Marysie”…
Całujcie mnie wszyscy w dupę…
Wiersz… Autor: Julian Tuwim…
Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę !
Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Werzcie mi, jedna będzie jucha),
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy… wileński
(Pan wie już za co, profesorze !)
I ty za młodu nie dorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item Syjontki palestyńskie,
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że “szumią jodły w Tel-Avivie”,
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rętę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę !…
Autor: Julian Tuwim
PS…Tak pojedynczo i razem w „kupę”… Kto nie lubi wierszy Tuwima… Całujcie mnie wszyscy w dupę !…
Zbigniew Nora Piasecki 1953-XXXX
Komentarz…Autor: Zbigniew Nora Piasecki
Koniec wakacji…
Całkiem spokojnie wypijam trzecią kawę na „Wyspie”…Było miło…Może znowu za rok…
Zbigniew Nora Piasecki