3. Jaworzyna Krynicka: Trasa 5 FIS
długość: 740 m, różnica wysokości: 233 m, średnie nachylenie: 31 %
Jako trzecia na podium zmieściła się jedyna czarna trasa na Jaworzynie Krynickiej. FIS-owska „Piątka“ obsługiwana jest przez orczyk.
Narciarskie rekordy: najdłuższe i najbardziej strome trasy w Polsce, Czechach, na Słowacji i w Alpach
Jedni lubią długie trasy, po których można śmigać godzinami, rzadko tylko korzystając z wyciągów. Inni wolą ten skok adrenaliny, gdy staje się na szczycie stromego stoku. Dla jednych i drugich mamy przegląd informacji o najdłuższych i najbardziej stromych trasach narciarskich…
Zasada jest prosta – im narciarz ma mniejsze umiejętności, tym trasa wydaje mu się bardziej pionowa. Postanowiliśmy siegnąć jednak po mniej subiektywne narzędzia i sami dokładnie zmierzyliśmy nachylenie polskich stoków. Zobaczcie efekty naszych pomiarów – która trasa może szczycić się mianem „polskiej królowej adrenaliny“?
Metoda pomiaru
Mierzyliśmy tylko najtrudniejsze (czarne i czerwone) trasy, które zostały oznaczone na mapach ośrodków narciarskich i na całej długości są ratrakowane. Wszystkich pomiarów dokonywaliśmy od górnej do dolnej stacji wyciągu lub kolejki linowej.
Pomiary wykonywaliśmy za pomocą „linijki” usługi Google Earth. Mierząc długość tras uwzględnialiśmy nachylenie terenu, dzięki temu wyniki pomiarów odpowiadają rzeczywistej długości stoków. Uzyskane w ten sposób wyniki zaokrągliliśmy do dziesiątek metrów.
Wyliczone na podstawie powyższych pomiarów przeciętne nachylenie wyraziliśmy w procentach (jest to iloraz różnicy wysokości między najwyższym i najniższym punktem oraz odległości między nimi w poziomie). Dlaczego w procentach a nie w stopniach? Wartości procentowe znacznie bardziej odpowiadają subjektywnemu postrzeganiu stromizny przez narciarzy na stoku. Najbardziej strome trasy w Alpach mają około 75 proc. nachylenia. Patrząc w dół stojąc na ich szczycie ma się wrażenie, że są niemal pionowe – tymczasem ich kąt nachylenia nie sięga nawet 45 stopni.
Ranking najbardziej stromych tras narciarskich w Polsce:
1. Zakopane – Harenda: Czarna
długość: 550 m, różnica wysokości: 188 m, średnie nachylenie: 34 %
Polską „królową adrenaliny“ jest czarna trasa FIS na zakopiańskiej Harendzie biegnąca wzdłuż 4-osobowej kanapy, w wożacej narciarzy na szczyt. Kto miał okazję z niej zjeżdżać, wie, że tytuł zdobyła zasłużenie.
2. Szczyrk – Czyrna/Solisko (SON): Golgota
długość: 740 m, różnica wysokości: 234 m, średnie nachylenie: 32 %
Drugą najbardziej stromą trasę narciarską w Polsce znajdziecie w Szczyrku, dokładnie w Szczyrkowskim Ośrodku Narciarskim pomiędzy Halą Pośrednią a Soliskiem. Czerwona 11 nosi wiele znaczącą nazwę Golgota. Obsługuje ją kotwiczka.
3. Jaworzyna Krynicka: Trasa 5 FIS
długość: 740 m, różnica wysokości: 233 m, średnie nachylenie: 31 %
Jako trzecia na podium zmieściła się jedyna czarna trasa na Jaworzynie Krynickiej. FIS-owska „Piątka“ obsługiwana jest przez orczyk.
4. Wisła Stożek: Pod kolejką linową
długość: 740 m, różnica wysokości: 228 m, średnie nachylenie: 31 %
Różnice pomiędzy miesce trzecim a piątym są minimalne – rzędu ułamków procenta. Najtrudniejsza trasa w Wiśle ma taką samą długość jak trasa na Jaworzynie, ale zadecydowało mniejsze o 5m przewyższenie.
5. Karpacz Kopa: Liczyrzepa
długość: 940 m, różnica wysokości: 289 m, średnie nachylenie: 31 %
O krok od podium była też najwyżej położona trasa narciarska w Karpaczu – Liczyrzepa.
6. Rytro Ryterski Raj: Czerwona
długość: 690 m, różnica wysokości: 209 m, średnie nachylenie: 30 %
Czerwona trasa w Rytrze, która nalazła się w naszym rankingu, dysponuje certyfikatem FIS. Po zjeździe narciarze odpoczną tu na 4-osobowej kanapie.
7. Dzikowiec: Pod wyciągiem krzesełkowym
długość: 740 m, różnica wysokości: 212 m, średnie nachylenie: 29 %
Drugą najbardziej stromą trasę na Dolnym Śląsku obsługuje 2-osobowy wyciąg krzesełkowy.
8. Szczyrk – Czyrna/Solisko (SON): Czarna
długość: 1340 m, różnica wysokości: 382 m, średnie nachylenie: 29 %
To już druga trasa w Szczyrku, która znalazła się w naszym rankingu. Zaczyna się na Hali Skrzyczeńskej a kończy
w Czyrnej. O dziwo czarna trasa numer 5 ma mniejsze średnie nachylenie niż czerwona Golgota, która zajęła 2 miejsce.
9. Ustroń – Poniwiec: Pod kanapą
długość: 770 m, różnica wysokości: 220 m, średnie nachylenie: 29 %
Idealna dla zawodników sportowych. W dodatku obsługiwana przez wygodną 4-osobową kanapę.
10. Korbielów – Pilsko: Pilsko > Hala Miziowa
długość: 630 m,, różnica wysokości: 184 m, średnie nachylenie: 29 %
Najwyżej położona trasa narciarska w Korbielowie jest zarazem najbardziej stroma. Po zjeździe na górę wjedziecie kotwiczką.
Przedruk ze strony:
https://www.skiinfo.pl/wiadomosci/a/593111/top-10-najbardziej-strome-trasy-narciarskie-w-polsce
PS. Powyższe informacje mogą być nie do końca aktualne…
FN…
Kiedyś mieliśmy medalistów mistrzostw świata… Siostry też jeździły w „czubie” Pucharu świata… A teraz się nie da… Chociaż góry mamy te same…A u sąsiadów się da…Bo chcą… A ponoć chcieć to móc…Ale jak „ktoś” nie chce to gorzej jak nie może…
A teraz tylko skaczą i skaczą i skaczą…A jak się ne uda to w wiadomościach płaczą i płaczą i płaczą….
Zima… Trzyma…Ale tylko w wybranych przez „Pana” miejscach. Trzeba trochę poszukać, to i na pogórzu można jeszcze pojeździć na nartach… To chyba ostatnie podrygi tego białego „Coś” co lubią narciarze, w przeciwieństwie do drogowców i „Miłośników” domku w Karkonoszach…W tym przypadku nie ma konfliktu bo na Magurę Małostowską dojechałem po czarnym asfalcie, a na stoku to już jak na załączonym obrazku 27 luty 2016.
A wkrótce to już tylko jazda na Kasprowym i Zakopane gdzie jakiś czas temu odbyłem bardzo sympatyczną rozmowę z Andrzejem Bachledą. Wierzcie mi… To niemałe przeżycie dla amatora narciarstwa…A Pan Andrzej Bachleda to… Facet Normalny… Okazał się…
Andrzej Bachleda-Curuś na Igrzyskach Olimpijskich
Informacje o ośrodku:
SKI PARK MAGURA – to nowoczesny kompleks narciarki na zboczu Magury Małastowskiej (powiat gorlicki, Małopolska) oddany po gruntownym remoncie do użytku z końcem 2010r. Stok Magury Małastowskiej jest jednym z najdłuższych stoków narciarskich w południowo-wschodniej Polsce. Kolej linowa Magura jest wyciągiem krzesełkowym o przepustowości 2200 osób na godzinę.
Trasa narciarska ma długość 1400 m, a różnica wzniesień wynosi 260 m. Sztuczne dośnieżanie i ratrakowanie oraz oświetlenie znakomicie poprawia warunki na stoku. Restauracja, serwis, wypożyczalnia sprzętu, szkoła narciarska „Magura” uzupełniają atrakcyjność tego miejsca .
Zbigniew Nora Piasecki
Konkurs…Kasprowy Wierch…To prawidłowa odpowiedź…
Jeden szczyt o alpejskim charakterze w Polsce…
Kasprowy Wierch nazywany jest świętą górą narciarzy polskich. Choć obecnie mamy do dyspozycji wiele możliwości szusowania w wielu miejscach Europy – od Strzyżowa po lodowce Alp, wielu narciarzy przynajmniej raz w sezonie jeździ na Kasprowym. Może przyciągają ich dwie przestronne, szerokie i piękne trasy narciarskie nie zawsze i tylko częściowo równane ratrakiem w kotle GĄSIENICOWYM i w kotle GORYCZKOWYM.
Kasprowy Wierch (1987 m.n.p.m.) to szczyt w Tatrach Zachodnich, dostępny turystycznymi szlakami z Zakopanego. Można na niego wyjechać również kolejką linową z Kuźnic. Ten środek transportu wybierają narciarze, którzy zimą chcą pojeździć w Tatrach. Gdy wagonik wywiezie nas na szczyt, mamy do dyspozycji 2 trasy narciarskie po obu stronach Kasprowego Wierchu.
Jedna z nich wiedzie stokiem zachodnio-północnym opadającym do Doliny Goryczkowej. Jest to trasa bardzo zróżnicowana, i przez to atrakcyjna. Ze szczytu dość wąskim trawersem zjeżdżamy do właściwej trasy. Pod nami świetny, dość stromy i szeroki stok, gdzie zaawansowani narciarze odnajdą satysfakcję. Stromizna maleje po kilku szusach i bystry stok zmienia się we wspaniały szeroki teren o niezbyt dużym nastromieniu. Stąd jedziemy dalej 2 wariantami. Jeden z nich to wąska, stroma „szyjka”, drugi jest łagodniejszy i szerszy. Dalej szeroka i dość płaska „nartostrada” wyprowadza nas na tzw. „patelnię”, czyli charakterystyczne wypłaszczenie, gdzie niektórzy lubią złapać oddech. Następnie kilkoma wariantami możemy zjechać do dolnej stacji kolei krzesełkowej, którą ponownie wyjeżdżamy na górę. Natomiast jeśli chcemy zjechać na sam dół, do Kuźnic, mamy do dyspozycji wygodną nartostradę.
Druga trasa, opadająca ze szczytu do Kotła Gąsienicowego, nie jest tak urozmaicona, za to zaczyna się słynną „ścianką”. Ze stromizny będą zadowoleni najbardziej wymagający narciarze. Nastromienie maleje wraz z wysokością, jednak do samego końca, czyli dolnej stacji kolei krzesełkowej stok jest „konkretny”. Jeśli z Kotła Gąsienicowego chcemy zjechać do Kuźnic, możemy skorzystać ze świetnego szlaku narciarskiego, urozmaiconego i dosyć „pokręconego”. Najpierw zjeżdżamy do schroniska „Murowaniec”, następnie podchodzimy w rejon Karczmiska (niebieskim szlakiem) i tu pomarańczowy znaj skieruje nas na szlak narciarski
Na trasie treningowej na Kasprowym Wierchu przed FIS 1939.
Fot. J. Franaszek
Zbigniew Nora Piasecki
PS. Trafnych odpowiedzi nie było…Koszulki nie wyślę pocztą…