3. Jaworzyna Krynicka: Trasa 5 FIS
długość: 740 m, różnica wysokości: 233 m, średnie nachylenie: 31 %
Jako trzecia na podium zmieściła się jedyna czarna trasa na Jaworzynie Krynickiej. FIS-owska „Piątka“ obsługiwana jest przez orczyk.
Narciarskie rekordy: najdłuższe i najbardziej strome trasy w Polsce, Czechach, na Słowacji i w Alpach
Jedni lubią długie trasy, po których można śmigać godzinami, rzadko tylko korzystając z wyciągów. Inni wolą ten skok adrenaliny, gdy staje się na szczycie stromego stoku. Dla jednych i drugich mamy przegląd informacji o najdłuższych i najbardziej stromych trasach narciarskich…
Zasada jest prosta – im narciarz ma mniejsze umiejętności, tym trasa wydaje mu się bardziej pionowa. Postanowiliśmy siegnąć jednak po mniej subiektywne narzędzia i sami dokładnie zmierzyliśmy nachylenie polskich stoków. Zobaczcie efekty naszych pomiarów – która trasa może szczycić się mianem „polskiej królowej adrenaliny“?
Metoda pomiaru
Mierzyliśmy tylko najtrudniejsze (czarne i czerwone) trasy, które zostały oznaczone na mapach ośrodków narciarskich i na całej długości są ratrakowane. Wszystkich pomiarów dokonywaliśmy od górnej do dolnej stacji wyciągu lub kolejki linowej.
Pomiary wykonywaliśmy za pomocą „linijki” usługi Google Earth. Mierząc długość tras uwzględnialiśmy nachylenie terenu, dzięki temu wyniki pomiarów odpowiadają rzeczywistej długości stoków. Uzyskane w ten sposób wyniki zaokrągliliśmy do dziesiątek metrów.
Wyliczone na podstawie powyższych pomiarów przeciętne nachylenie wyraziliśmy w procentach (jest to iloraz różnicy wysokości między najwyższym i najniższym punktem oraz odległości między nimi w poziomie). Dlaczego w procentach a nie w stopniach? Wartości procentowe znacznie bardziej odpowiadają subjektywnemu postrzeganiu stromizny przez narciarzy na stoku. Najbardziej strome trasy w Alpach mają około 75 proc. nachylenia. Patrząc w dół stojąc na ich szczycie ma się wrażenie, że są niemal pionowe – tymczasem ich kąt nachylenia nie sięga nawet 45 stopni.
Ranking najbardziej stromych tras narciarskich w Polsce:
1. Zakopane – Harenda: Czarna
długość: 550 m, różnica wysokości: 188 m, średnie nachylenie: 34 %
Polską „królową adrenaliny“ jest czarna trasa FIS na zakopiańskiej Harendzie biegnąca wzdłuż 4-osobowej kanapy, w wożacej narciarzy na szczyt. Kto miał okazję z niej zjeżdżać, wie, że tytuł zdobyła zasłużenie.
2. Szczyrk – Czyrna/Solisko (SON): Golgota
długość: 740 m, różnica wysokości: 234 m, średnie nachylenie: 32 %
Drugą najbardziej stromą trasę narciarską w Polsce znajdziecie w Szczyrku, dokładnie w Szczyrkowskim Ośrodku Narciarskim pomiędzy Halą Pośrednią a Soliskiem. Czerwona 11 nosi wiele znaczącą nazwę Golgota. Obsługuje ją kotwiczka.
3. Jaworzyna Krynicka: Trasa 5 FIS
długość: 740 m, różnica wysokości: 233 m, średnie nachylenie: 31 %
Jako trzecia na podium zmieściła się jedyna czarna trasa na Jaworzynie Krynickiej. FIS-owska „Piątka“ obsługiwana jest przez orczyk.
4. Wisła Stożek: Pod kolejką linową
długość: 740 m, różnica wysokości: 228 m, średnie nachylenie: 31 %
Różnice pomiędzy miesce trzecim a piątym są minimalne – rzędu ułamków procenta. Najtrudniejsza trasa w Wiśle ma taką samą długość jak trasa na Jaworzynie, ale zadecydowało mniejsze o 5m przewyższenie.
5. Karpacz Kopa: Liczyrzepa
długość: 940 m, różnica wysokości: 289 m, średnie nachylenie: 31 %
O krok od podium była też najwyżej położona trasa narciarska w Karpaczu – Liczyrzepa.
6. Rytro Ryterski Raj: Czerwona
długość: 690 m, różnica wysokości: 209 m, średnie nachylenie: 30 %
Czerwona trasa w Rytrze, która nalazła się w naszym rankingu, dysponuje certyfikatem FIS. Po zjeździe narciarze odpoczną tu na 4-osobowej kanapie.
7. Dzikowiec: Pod wyciągiem krzesełkowym
długość: 740 m, różnica wysokości: 212 m, średnie nachylenie: 29 %
Drugą najbardziej stromą trasę na Dolnym Śląsku obsługuje 2-osobowy wyciąg krzesełkowy.
8. Szczyrk – Czyrna/Solisko (SON): Czarna
długość: 1340 m, różnica wysokości: 382 m, średnie nachylenie: 29 %
To już druga trasa w Szczyrku, która znalazła się w naszym rankingu. Zaczyna się na Hali Skrzyczeńskej a kończy
w Czyrnej. O dziwo czarna trasa numer 5 ma mniejsze średnie nachylenie niż czerwona Golgota, która zajęła 2 miejsce.
9. Ustroń – Poniwiec: Pod kanapą
długość: 770 m, różnica wysokości: 220 m, średnie nachylenie: 29 %
Idealna dla zawodników sportowych. W dodatku obsługiwana przez wygodną 4-osobową kanapę.
10. Korbielów – Pilsko: Pilsko > Hala Miziowa
długość: 630 m,, różnica wysokości: 184 m, średnie nachylenie: 29 %
Najwyżej położona trasa narciarska w Korbielowie jest zarazem najbardziej stroma. Po zjeździe na górę wjedziecie kotwiczką.
Przedruk ze strony:
https://www.skiinfo.pl/wiadomosci/a/593111/top-10-najbardziej-strome-trasy-narciarskie-w-polsce
PS. Powyższe informacje mogą być nie do końca aktualne…
FN…
Narciarskie rekordy: najdłuższe i najbardziej strome trasy w Polsce, Czechach, na Słowacji i w Alpach
Jedni lubią długie trasy, po których można śmigać godzinami, rzadko tylko korzystając z wyciągów. Inni wolą ten skok adrenaliny, gdy staje się na szczycie stromego stoku. Dla jednych i drugich mamy przegląd informacji o najdłuższych i najbardziej stromych trasach narciarskich…
Które ośrodki narciarskie w Polsce mogą poszczycić się najdłuższymi trasami? Postanowiliśmy to dokładnie sprawdzić. Ponieważ zdarza się, że operatorzy stacji narciarskich podają zawyżone informacje na ten temat, sami dokonaliśmy odpowiednich pomiarów. Oto wyniki naszych działań.
Metoda pomiaru
Pomiary wykonywaliśmy na mapach Google Earth za pomocą narzędzia „linijka“. Wyniki odpowiadają rzeczywistej długości trasy mierzonej w linii spadku. Możliwe błędy pomiaru są minimalne i nie mają wpływu na ostateczne rezultaty. Zmierzone długości zaokrąglaliśmy zawsze do setek metrów.
Długość tras mierzyliśmy od punktu, w którym znajduje się najwyżej położona stacja wyciągu lub kolejki linowej, do najniżej zlokalizowanej stacji. Pomiar wykonywaliśmy po najkrótszej łączącej oba punkty linii, zgodnie z przebiegiem tras oznaczonych na mapach ośrodków narciarskich. Przyjęta przez nas metoda pozwala lepiej porównać potencjał danej góry i ośrodka, ale oznacza to też, że w rankingu nie znajdzie się trasa będąca dłuższym „objazdem” dla początkujących – dlatego w rankingu nie ma np. Lolobrygidy na Szrenicy.
Przy opisie każdej trasy podajemy też jej przeciętne nachylenie, które wyrażamy w procentach (jest to iloraz różnicy wysokości między najwyższym i najniższym punktem oraz odległości między nimi w poziomie).
TOP 10 najdłuższych tras narciarskich w Polsce
1. Zakopane – Kasprowy Wierch: Kocioł Goryczkowy > Kuźnice
długość: 5400 m różnica wysokości: 927 m, średnie nachylenie: 17 %
Najdłuższa trasa narciarska w Polsce znajduje się oczywiście w najwyższych naszych górach – w Tatrach Wysokich. Wiedzie z Kasprowego Wierchu przez Kocioł Goryczkowy do Kuźnic. Zwłaszcza w górnej części trasa jest bardzo wymagająca i przeznaczona wyłącznie dla doświadczonych narciarzy. Z oczywistych względów oznaczona jest kolorem czarnym. Jest to też najwyżej położona trasa narciarska w Polsce. Jej początek znajduje się na wysokości prawie 2000m. To także trasa z rekordową jak na polskie warunki różnicą wysokości – blisko kilometr! Ze względów na ochronę środowiska (trasa znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego) nie jest sztucznie naśnieżana. Z tego powodu warunki narciarskie na niej są silnie uzależnione od dostaw świeżego puchu. Trasa jest przejezdna na całej długości aż do Kuźnic jedynie w bardzo śnieżne zimy.
2. Korbielów – Pilsko: Pilsko > Baba
długość: 4400 m, różnica wysokości: 757 m, średnie nachylenie: 17 %
Wiceliderka naszego zestawienia ma swój początek u szczytu Pilska na wysokości 1456m a kończy się przy dolnej stacji dwuosobowej kolejki krzesełkowej Baba na wysokości 699m.
Na szczyt można wjechać właśnie Babą oraz wyciągami Hala Szczawiny – Hala Miziowa i Hala Miziowa – Pilsko.
3. Szczyrk COS: Skrzyczne > Szczyrk (FIS)
długość: 3300 m, różnica wysokości: 704 m, średnie nachylenie: 21 %
Kolejna najdłuższa trasa w Polsce zaczyna się tuż poniżej najwyższego punktu w Beskidzie Śląskim. W tym roku ponownie uzyskała status trasy FIS, dzięki czemu mogą być na niej rozgrywane oficjalne krajowe i międzynarodowe zawody w narciarstwie alpejskim. Na szczyt Skrzycznego (1257m) można dostać się korzystając z dwóch kolejek krzesełkowych: 2-osobowej kanapy Szczyrk – Jaworzyna i ekspresowej 4-osobowej Jaworzyna – Skrzyczne.
4. Szklarska Poręba – Ski Arena Szrenica: Szrenica > Szklarska Poręba
długość: 3100 m, różnica wysokości: 587 m, średnie nachylenie: 19 %
Szklarska Poręba jest największym ośrodkiem narciarskim w polskiej części Karkonoszy. Górna połowa trasy (FIS, 1) przeznaczona jest dla zaawansowanych narciarzy, dolna połowa (Puchatek, 4) jest łatwa.
Na szczyt prowadzą dwie 2-osobowe kolejki krzesełkowe: Szrenica I i Szrenica II.
5. Dwie Doliny Muszyna – Wierchomla: Jaworzynka > Szczawnik
długość: 2600 m, różnica wysokości: 373 m, średnie nachylenie: 14 %
Najdłuższa polska trasa znajdująca się na wschód od Tatr jest częścią narciarskiej „huśtawki“, która łączy Muszynę i Wierchomlę. Stok jest sztucznie naśnieżany i oświetlony. Trasa w większej części jest dość łatwa, nieco trudniejszy jest jej dolny odcinek.
Na szczyt wjedziemy ekspresową, nowoczesną 4-osobową kanapą Szczawnik I i orczykiem Szczawnik II.
6. Szczyrk SON: Małe Skrzyczne > Czyrna
długość: 2500 m, różnica wysokości: 586 m, średnie nachylenie: 23 %
To już druga najdłuższa trasa z Top 10, która znajduje się w Szczyrku. Wiedzie z Małego Skrzycznego przez Halę Skrzyczneńską (niebieska 2) do Czyrnej (czarna 5). Aby dostac się na szczyt, należy skorzystac z dwóch kotwiczek.
7. Jaworzyna Krynicka: Jaworzyna Krynicka > dolna stacja gondoli
długość: 2400 m, różnica wysokości: 452 m, średnie nachylenie: 19 %
Początek trasy znajduje się na szczycie Jaworzyny Krynickiej na wysokości 1103m. Wjazd na górę odbywa się wygodną 6-osobową gondolą.
8. Myślenice: Chełm > Myślenice
długość: 2400 m, różnica wysokości: 313 m, średnie nachylenie: 13 %
Ósma trasa w naszym rankingu znajduje się w małym ośrodku narciarskim położonym około 30 km na południe od Krakowa. Większa część trasy ma jednak charakter trawersu. Na szczyt prowadzi 1-osobowa kolejka krzesełkowa.
9. Karpacz – Kopa: Kopa > Karpacz
długość: 2300 m, różnica wysokości: 523 m, średnie nachylenie: 23 %
Przedostatnia trasa na naszej liście wiedzie z Kopy pod Śnieżką aż do samego Karpacza. Jej początek znajduje się na wysokości 1346m a koniec na wysokości 823m. W górnej części, aż do dolnej stacji orczyka Liczyrzepa, jest dosyć trudna i przeznaczona dla dobrze radzących sobie na stoku narciarzy. Niżej stopień trudności trasy jest znacznie mniejszy. Na tym szerokim odcinku doskonale nadaje się dla początkujących i dzieci. Wjazd na szczyt odbywa się 1-osobową kolejką krzesełkową.
10. Świeradów Zdrój: górna stacja gondoli > dolna stacja gondoli
długość: 2300 m, różnica wysokości: 416 m, średnie nachylenie: 18 %
Ostatnia trasa w naszym zestawieniu posiada dwa trudniejsze momenty – początek i koniec. Początek jest stosunkowo stromy i dość często oblodzony. Potem następuje dość długi lekko opadający odcinek idealnie nadający się do ćwiczenia jazdy carvingowej. Warto dobrze się rozpędzić, bo mniej więcej w połowie trasy znajduje się dość długie wypłaszczenie, które trudno pokonać bez zatrzymania zwłaszcza lżejszym i mniej doświadczonym snowboarderom. Trudna jest też sama końcówka, ponieważ tutaj znów robi się bardziej stromo a do tego szybko tworzą się w tej części muldy. Atutem trasy jest 8-osobowa gondola, która wwozi narciarzy na sam szczyt.
Przedruk ze strony:
https://www.skiinfo.pl/wiadomosci/a/591976/top-10-najd%C5%82u%C5%BCsze-trasy-narciarskie-w-polsce
PS. Powyższe informacje mogą być nie do końca aktualne…
FN…
Konkurs do niedzieli 15 lutego 2016 do godz. 17:00.
Śniegu jak na lekarstwo, a może nawet mniej. Proponuję zatem dla miłośników narciarstwa i nie tylko małą zabawę, a mianowicie konkurs Na zamieszczonych zdjęciach jest stok w znanym kurorcie europejskim.
Pytanie: Proszę podać nazwę góry i trasy...
Nagroda: Pośród poprawnych odpowiedzi wylosuję trzy koszulki „Facet Normalny” Odpowiedzi proszę przesyłać na adres: facetnormalny@onet.eu
PS. Zdjęcia przyprószone znakiem czasu…
Zbigniew Nora Piasecki
Faceci ściągamy Kaszkiety… nosimy Berety…
Tak jak od dłuższego czasu zapowiadałem, przedstawiam stylizację nakrycia głowy. To jest „ Beret” /to tak informacyjnie dla młodszego pokolenia /.
Starałem się pokazać, to zapomniane dziś nakrycie głowy do, którego mam bardzo duży sentyment, a może nawet miłość. Beret wprowadza mnie w nostalgię, a ten stan ducha bardzo lubię. Mam odrobinę nadziei, że może w jakimś stopniu przyczynię się do powrotu czegoś co moim zdanie warte jest, aby zaistnieć ponownie na głowach Facetów…
Przedstawienie tej stylizacji ma też na celu docenienia Beretu i Jego cech tak praktycznych jak i wizualnych. Moim dodatkowym argumentem na Tą stylizację jest opatrzenie, a może nawet zniesmaczenie oglądaniem przez cały rok Facetów w zakładanymi do wszystkich odzień „kaszkietów „
Stylizacje: 2,3,4. Beret: Pracownia Sterkowski; Okulary: Bogner; Marynarka: EA_72; Sweter: Bytom; Koszula: Emma Willis; Zegarek: Poliot; Spodnie Bytom; Pasek: Americanos; Teczka: VIP Collection; Kurtka: Rifle; Buty: Gino Rossi;
Korzyści użytkowe. Korzyści wizualno- stylowo-duchowe.
Użytkowe: ciepło, wygoda, wodoodporność, doskonała wentylacja, usuwanie zapachu potu, można wysłać Jasia po 5 kg ziemniaków /żart/
Moja stylizacja jest robiona bezpłatnie bez żadnego zlecenia. Berety wyszukałem w Internecie. Otrzymałem do stylizacji od Firmy Sterkowski z Warszawy, a konkretnie od Pana Szymona Sterkowskiego, który po moim telefonie przygotował i przesłał mi kilka sztuk. Ponadto na moją prośbę uszył specjalnie Beret w kolorze czerwonym. Zobrazował też fazy powstawanie beretu w tej firmie. / poniżej/ Założycielką firmy Sterkowski była Anna Sterkowska w 1926 r. Dziękuję.
Zapraszam do odwiedzenia strony pracowni Sterkowski: http://www.sterkowski.pl/
Etapy szycia beretu…
Wizualno-Stylowo-Duchowe: zmiana którą na pewno zauważą Kobiety. Myślę, że większość Facetów nie zaprzeczy, że nie jest Wam to obojętne. Na poparcie moich teorii: Pierwsza praktyczna, noszę berety więc to potwierdzam. Dowód ostatni: podczas robienia zdjęć, słońce świeciło dość mocno co zmuszało mnie i Łukasza /model młodego pokolenia/ do zdejmowania z siebie ubrań wierzchnich. Berety mieliśmy cały czas na głowach i żaden z Nas ich nie ściągał. Można zatem dobre Berety nosić także przy pięknym jesiennym słońcu. Gwarantuję
A teraz to co może przekona „Opornych”
Wygląd: Faceci jestem pewny. Załóżcie na głowę Beret, dobrany odpowiednio do swojego ubrania. Spojrzenia Kobiet macie zapewnione, a może coś więcej. I to też przetestowałem. Tak więc reasumując:
Możecie za jednym zamachem mieć „Inne” funkcjonalne na sobie „To Coś” co wyróżni Was z opatrzonego tłumy Kaszkietowców.
Sprawdźcie to. Jak będzie inaczej To możecie mnie delikatnie mówiąc „zrugać”
Cała stylizacja powstała z odzieży, którą posiadam w swoich szafach. Model Łukasz zaprezentował się również w swoim prywatnym stylu.
PS. Informacja: Opisałem na początku trzy zdjęcia. Jeżeli ktoś będzie chciał uzyskać podobne informację o poszczególnych atrybutach tej stylizacji, z przyjemnością to uczynię.. Pytania proszę wpisywać w komentarzach, lub na kontakt@facetnormalny.pl
Etapy ciąg dalszy… i efekt końcowy.
„Facet Normalny” popali… pomyśli… popali…
Zbigniew Nora Piasecki
Stylizacja: Zbigniew Nora Piasecki
Foto: Colorado73
Modele: Łukasz Strawa, Zbigniew Nora Piasecki
CDN…
„Berety Moja Miłość”… Niedziela, będzie bardziej „Dostojnie”…I apetyt też wzrośnie…
Stylizacja: Facet Normalny
Foto: Colorado73
Model: Zbigniew Nora Piasecki
17:00 Zatrzymujemy zgadywankę. Odpowiedź brzmi : Projektantem okularów jest Firma Bogner. A Willy Bogner uprawiał narciarstwo alpejskie. Ogłoszenie wyników spośród „dwóch tysięcy” zgłoszeń nagrody wylosowali: Agnieszka i Bartek. A nagrody to:
Koszulki z limitowanej serii„Facet Normalny”. Zwycięzców proszę o podanie: jaki rozmiar koszulki i jak mam dostarczyć Nagrodę. Informacja na adres: kontakt@facetnormalny.pl GRATULACJE…Miłego noszenia…
A tu trochę informacji o Firmie „Bogner” i ciekawy wpis o okularach czyli nagroda pocieszenia. Pasja do sportu i mody napędza markę BOGNER już od 80 lat. Od samego początku istnienia firmy, kolekcje cechują się najmodniejszym designem. Ale BOGNER to nie tylko wzornictwo! To także najwyższy poziom jeśli mowa o funkcjonalności. W końcu założycielem marki był biegacz narciarski, kombinator norweski , dwukrotny medalista mistrzostw świata i jedenastokrotny mistrz Niemiec, Willy Bogner senior.
Modową sensacją okazały się zaprojektowane w 1948 roku przez Marię Bogner elastyczne, niezwykle komfortowe , podkreślające kobiecą sylwetkę, streczowe spodnie narciarskie. Ich urokowi dały się uwieść Marilyn Monroe, Ingrid Bergman oraz Jayne Mansfield. Poddawane niewielkiej modyfikacji pojawiają się co roku w zimowej kolekcji.
Po śmierci założyciela marki prężnie działające przedsiębiorstwo przejął syn, Willy Bogner junior, który uprawiał narciarstwo alpejskie. A alpejczycy niemieccy są ubrani w stroje Bogner.
Obecnie marka BOGNER dostępna jest w 30 krajach świata i uchodzi za kwintesencję mody sportowej. A tu krótka prezentacja na której zobaczycie okulary z logo „B” http://en.bogner.com/ i link do wpisu o okularach http://janadamski.eu/2015/09/akcesoria-i-dodatki-okulary/
Przemyślenia…
Muszę to napisać, bo zbliżają się wybory, a ja nie wiem na kogo głosować, kto ma otrzymać mój głos, moje poparcie i komu mogę zaufać. A przede wszystkim, kto zasługuje w mojej ocenie bardziej na miano Faceta Normalnego – Jaś czy nasi „faceci obecni politycy”. No i znalazłem. Jaś to mój kandydat.
Krótka prawdziwa historia i czas obecny
Jaś mężczyzna około sześćdziesięcioletni. Jest niesprawny „umysłowo”. Około pół wieku przebywa w zakładzie opiekuńczym. Jaś jako dziecko został tam umieszczony przez rodziców. Nie wiem dokładnie jakie były powody takiej decyzji, bo w tej wielodzietnej rodzinie nie był jedynym, który taką „cechę” posiadał. Wtedy go widziałem po raz ostatni jako dzieciaka, jeżdżąc na wakacje do rodziny mojego taty.
Ale stało się i czasu nie da się cofnąć i nie chcę tego oceniać. Z informacji, które posiadam, przyjeżdżał na wakacje do rodziny, ale podobno po miesięcznym pobycie sam zaczynał pakować swoje rzeczy, co było sygnałem, że chce wracać do zastępczego domu, myślę, że już „rodzinnego” w jego świadomości. Po kilkudziesięciu latach spotkałem Jasie na pogrzebie jego mamy.
Facet w garniturze, siedział w ławie kościelnej, rozglądając się trochę po ludziach. Poznałem go, bo jest podobny do swojego brata. Kiedy na cmentarzu chowano trumnę, w oczach Jasia pojawiły się łzy. I to mnie kompletnie rozbiło. Uświadomiło mi, że Jaś ma swoją świadomość i uczucia. Może, został skrzywdzony przez rodziców, ale swoje czuł, może nawet ból po stracie mamy, którą de facto stracił 50 lat wcześniej.
Po pogrzebie nie wytrzymałem i porozmawiałem z Jego obecną opiekunką, która go przywiozła na pogrzeb. Powiedziała mi, że jest małomówny, ale pogodny i często sobie podśpiewuje. Jest uczynny, pomaga innym mieszkańcom ośrodka, jest bardzo pracowity. Ten Facet nikogo w życiu nie oszukał nie skrzywdził. Ma same ludzkie pozytywne cechy. Kiedy Ona kończy pracę, Jaś, a może już dawno Jan, stoi na schodach ośrodka i czeka, aż ona się odwróci i mu pomacha ręką na pożegnanie. Wtedy wraca spokojnie do budynku. Ma zatem też swoje uczucia, może miłości mężczyzny do kobiety. /Pani opiekunka to bardzo atrakcyjne kobieta, uwierzcie mi na słowo/
Porównanie
Teraz ta spora część polityków, parlamentarzystów. Ci pseudo faceci w mojej powiedzmy subiektywnej ocenie. Ta męska elita polityczna, która w swojej samoocenie ma „wysoki” iloraz inteligencji. Tylko, gdzie i jak go wykorzystują? Do pchania się do władzy, do obiecywanie gruszek wyborczych na wierzbie, które nigdy nie wyrosną. Do robienia przekrętów. Do rozliczania nienależnych delegacji. Do łakomienia się na grosze, kiedy pobierają sowite wynagrodzenia, a sale sejmowe świecą pustkami podczas obrad. Ale są pełne kiedy chodzi o głosowanie za „władzą”. Kiedy obrzucają przeciwników błotem, nie mając merytorycznych argumentów na ich pokonanie etc. etc. etc. Dla Jasia wyjaśnienie: to znaczy: itd. itd. itd.
„Jasie” do Sejmu i Senatu. Dlaczego nie?!
Jasie przynajmniej nie będą przeszkadzać Nie będą pracować nad durnymi ustawami, które nic nie dają. Bo gospodarka poradzi sobie lepiej sama jak się jej nie przeszkadza Nie potrzebne będą pseudo pomocne uregulowania typu firma w jeden dzień /a co dalej?/. Ustawy, które nic nie ustalają poza dbaniem o pozostaniem ustalających, na stołkach- ławach parlamentarnych na następną kadencję. A jeżeli nawet uchwalili by jakąś kontrowersyjną ustawę rodzaju „Frankowiczów”, wg mnie niesprawiedliwą społecznie, to z pomocy serca, a nie populizmu. Może czas na zmiany „facetów” z ław parlamentarnych. Myślę, że wszyscy będą zadowoleni, no z wyjątkiem tych pseudo facetów z wysokim „ilorazem inteligencji”, którzy mamią społeczeństwo, manipulują nim za pomocą mediów i skłócają ludzi o różnych poglądach politycznych i światopoglądach.
A zatem powtarzam: Janowie do Parlamentu
To Oni w mojej ocenie ze swoją „ograniczoną inteligencją” zasługują bardziej na miano „Faceta Normalnego”, godnego zasiadania w ławach parlamentu, aniżeli Wy Panowie Parlamentarzyści z „zawyżonym ilorazem inteligencji” i swoją wysoką samooceną.
Zbigniew Nora Piasecki
Kobitki, Faceci, Przyjaciele, Znajomi, Obcy, Wrogowie też. Jeżeli w jakimś stopniu uważacie, że moja inicjatywa jest do pozytywna, że ją popieracie, czasem z niej coś wyniesiecie, czy skorzystacie, czy choćby się wam podobają kolory, to proszę abyście kupowali koszulki „Facet Normalny”. Żeby już nie trzeba było słuchać po raz kolejny zdartej płyty Budki Suflera „znowu w życiu mi nie wyszło”…