Kasprowy Wierch…
Konkurs…Kasprowy Wierch…To prawidłowa odpowiedź…
Jeden szczyt o alpejskim charakterze w Polsce…
Kasprowy Wierch nazywany jest świętą górą narciarzy polskich. Choć obecnie mamy do dyspozycji wiele możliwości szusowania w wielu miejscach Europy – od Strzyżowa po lodowce Alp, wielu narciarzy przynajmniej raz w sezonie jeździ na Kasprowym. Może przyciągają ich dwie przestronne, szerokie i piękne trasy narciarskie nie zawsze i tylko częściowo równane ratrakiem w kotle GĄSIENICOWYM i w kotle GORYCZKOWYM.
Kasprowy Wierch (1987 m.n.p.m.) to szczyt w Tatrach Zachodnich, dostępny turystycznymi szlakami z Zakopanego. Można na niego wyjechać również kolejką linową z Kuźnic. Ten środek transportu wybierają narciarze, którzy zimą chcą pojeździć w Tatrach. Gdy wagonik wywiezie nas na szczyt, mamy do dyspozycji 2 trasy narciarskie po obu stronach Kasprowego Wierchu.
Jedna z nich wiedzie stokiem zachodnio-północnym opadającym do Doliny Goryczkowej. Jest to trasa bardzo zróżnicowana, i przez to atrakcyjna. Ze szczytu dość wąskim trawersem zjeżdżamy do właściwej trasy. Pod nami świetny, dość stromy i szeroki stok, gdzie zaawansowani narciarze odnajdą satysfakcję. Stromizna maleje po kilku szusach i bystry stok zmienia się we wspaniały szeroki teren o niezbyt dużym nastromieniu. Stąd jedziemy dalej 2 wariantami. Jeden z nich to wąska, stroma „szyjka”, drugi jest łagodniejszy i szerszy. Dalej szeroka i dość płaska „nartostrada” wyprowadza nas na tzw. „patelnię”, czyli charakterystyczne wypłaszczenie, gdzie niektórzy lubią złapać oddech. Następnie kilkoma wariantami możemy zjechać do dolnej stacji kolei krzesełkowej, którą ponownie wyjeżdżamy na górę. Natomiast jeśli chcemy zjechać na sam dół, do Kuźnic, mamy do dyspozycji wygodną nartostradę.
Druga trasa, opadająca ze szczytu do Kotła Gąsienicowego, nie jest tak urozmaicona, za to zaczyna się słynną „ścianką”. Ze stromizny będą zadowoleni najbardziej wymagający narciarze. Nastromienie maleje wraz z wysokością, jednak do samego końca, czyli dolnej stacji kolei krzesełkowej stok jest „konkretny”. Jeśli z Kotła Gąsienicowego chcemy zjechać do Kuźnic, możemy skorzystać ze świetnego szlaku narciarskiego, urozmaiconego i dosyć „pokręconego”. Najpierw zjeżdżamy do schroniska „Murowaniec”, następnie podchodzimy w rejon Karczmiska (niebieskim szlakiem) i tu pomarańczowy znaj skieruje nas na szlak narciarski
Na trasie treningowej na Kasprowym Wierchu przed FIS 1939.
Fot. J. Franaszek
Zbigniew Nora Piasecki
PS. Trafnych odpowiedzi nie było…Koszulki nie wyślę pocztą…
Dodaj komentarz