„Słodki sen niemowlęcia”…
Jak tylko słońce wstaje, Jaś „Małego” ręce podaje…
Babcia w piecu rano pali, a Jaś wali i wali…
Mama obiad szykuje, o On dalej kopuluje…
Podwieczorek już na stole, a Jaś używa w stodole…
Kolacja też zjedzona, a On zakłada nowego kondoma,
Zajechał by się na śmierć biedaczysko…
Gdyby Mu babcia nie przerwała snu, kolebiąc kołyską…
Zbigniew Nora Piasecki
Dodaj komentarz