Tag Archives: facet normalny
Dylemat…
List – Odpowiedź „Beret baskijski”…
Szanowny Panie Zbigniewie,
Pańskie stylizacje sprawiły, że zapragnąłem zaopatrzyć się w końcu w beret. Zupełnym przypadkiem zamówiłem u Sterkowskich, których – jak teraz widzę – poleca Pan we wpisie (wcześniej znalazłem Pana zdjęcia na blogu Jana Adamskiego). Szary beret przybył… i kiła, mam wrażenie, że ten kolor do niczego nie pasuje. Posiada Pan model w takim kolorze? Pomimo ogólnego zadowolenia cały czas rozważam wymianę na granat.
Z pozdrowieniami: Wojciech
„Zdradzać” Czy Nie ?…Tego nie wiem…
Nigdy się nie przyznawać !!!… To wiem…
To pytanie zadają sobie chyba wszyscy Faceci od momentu kiedy zaczynają postrzegać płeć odmienną jako „Obiekt” zainteresowania – pożądania seksualnego. Myślę, że nie ma chyba Takiego, który tego nie zrobił. A jeśli Taki jest to tylko dlatego, że jeszcze jest za młody i wierzy w miłość do grobowej deski, / co nie przeszkadza jedno drugiemu/. Jeszcze nie miał okazji, albo go na taki „luksus” nie stać.
Ale wszyscy wyżej wymienieni – nie martwcie się.
Idziemy do restauracji…
Elegancko… Dużo… Tanio…
Często słyszę: To bardzo dobry lokal, bo było wykwintnie, elegancko, dobre jedzenie, dużo dają i bardzo tanio.
Przykro mi bardzo, ale tak się nie da. Jedno wyklucza drugie i na odwrót. Wykwintnie i elegancko wyklucza dużo. Dobre nie może być tanie. Tanio i dużo to ani dobre ani elegancko
Każda osoba prowadząca punkt gastronomiczny od budki z zapiekankami poprzez bary, bistra, restaurację ma swoją kalkulację. Z reguły jest ona nastawiona na zysk. W drogich restauracjach podaje się nie duże porcje, choć ceny są wysokie.
Bo tak właśnie jest wykwintnie i elegancko. Tu płacimy głównie za standard lokalu, który daje nam gwarancje jakości potraw, odpowiedniej porcelany, sztućców, szkła, wyglądu, czy wreszcie perfekcyjnej obsługi kelnera. A to wszystko kosztuje. Dobre i niedrogie, no może średnie jest do zaoferowania, ale jednak kosztem standardu z przyczyn przytoczonych powyżej. Dużo i tanio to dania sporządzane na produktach nie najwyższej jakości i serwetki dzielone na połowę, choć też jadalne.
Z gastronomią jak z samochodami. Płaci się za markę i jakość. Jedni jeżdżą mercedesami, inni fiatami, jeszcze inni autobusami. Najważniejsze, że się jedzie. Poza tym nie wszyscy lubią luksus Mercedesa, a nawet się źle w mim czują. Choć różnicy nikt nie zakwestionuje. Ale obie marki muszą być, żeby sobie można wybrać na co dzień lub od święta. Jazda autobusem też ma swoje smaczki. Często widzę w „autobusach” właścicieli mercedesów. Pewno czują się lepiej tam, gdzie dużo „dobre” i tanio…
Smacznego
Zbigniew Nora Piasecki
Magiczny Ogród „Ogrodniczki”
Ogrody po „Japońsku”
Tak jesiennie pokazuję Ogród „Ogrodniczki” i może parę zdań czyli moje osobiste zdanie na ten temat. Nie ja jestem projektantem, ani wykonawcą Tego magicznego ogrodu. / choć czasem drzewka wkopywałem / To zasługa „Ogrodniczki”, która przez kilkanaście lat wkłada w Niego swoją pracę a przede wszystkim serce.
Efekt jest taki jak widać i nie musi się wszystkim podobać. Ale jest Orginalnym ogrodem „Ogrodniczki”. Ja z niego korzystam upajając się Jego magią, owocami barwami i innymi walorami każdej porze roku. I tu moja mała rada Faceta Normalnego- Piękno Lubiącego jako „Obserwatora” innych ogrodów. W większości są „Tujowate”, smutne nie mające żadnego charakteru.
Zaprojektowane w większości przez „projektantów zieleni” czy jak ich zwał, którzy czasami nawet nie widzieli ogrodu na żywo. Swoje projekty robią w komputerze, na dodatek dobierają egzotyczne elementy, które słono kosztują. W stylizacji komputerowej, może wyglądają po „japońsku” czyli Jako – Tako, ale w zderzeniu z rzeczywistością są do niczego, a na pewno nie dla oczu i serca.
Uważam, że wiele z Was Ogrodniczek, Które decydują się na mniejszy lub większy ogród powinno robić Go dla siebie. Zaufajcie swojemu smakowi, stylowi i sercu. Nie róbcie ogrodów na pokaz dla Innych. To Wasz ogród i Wy się macie w nim dobrze czuć. Faceci Normalni „trochę” Wam w pracach pomogą. A za jakiś czas nagroda pewna. Dla „Ogrodniczki” satysfakcja, duma, miód na oczy, zazdrość koleżanek /jest ponoć słodka/ A, jeszcze oszczędności za projekt… A Facet Normalny, piwo też Mu lepiej będzie smakować w ogrodzie „Ogrodniczki” niż w ogrodzie „Tujowym”…
Projekt-Wykonanie: „Ogrodniczki”
Foto: Zbigniew Nora Piasecki
„Berety Moja Miłość”… Stylizacja: Pierwsze danie…
Faceci ściągamy Kaszkiety… nosimy Berety…
Tak jak od dłuższego czasu zapowiadałem, przedstawiam stylizację nakrycia głowy. To jest „ Beret” /to tak informacyjnie dla młodszego pokolenia /.
Starałem się pokazać, to zapomniane dziś nakrycie głowy do, którego mam bardzo duży sentyment, a może nawet miłość. Beret wprowadza mnie w nostalgię, a ten stan ducha bardzo lubię. Mam odrobinę nadziei, że może w jakimś stopniu przyczynię się do powrotu czegoś co moim zdanie warte jest, aby zaistnieć ponownie na głowach Facetów…
Przedstawienie tej stylizacji ma też na celu docenienia Beretu i Jego cech tak praktycznych jak i wizualnych. Moim dodatkowym argumentem na Tą stylizację jest opatrzenie, a może nawet zniesmaczenie oglądaniem przez cały rok Facetów w zakładanymi do wszystkich odzień „kaszkietów „
Stylizacje: 2,3,4. Beret: Pracownia Sterkowski; Okulary: Bogner; Marynarka: EA_72; Sweter: Bytom; Koszula: Emma Willis; Zegarek: Poliot; Spodnie Bytom; Pasek: Americanos; Teczka: VIP Collection; Kurtka: Rifle; Buty: Gino Rossi;
Korzyści użytkowe. Korzyści wizualno- stylowo-duchowe.
Użytkowe: ciepło, wygoda, wodoodporność, doskonała wentylacja, usuwanie zapachu potu, można wysłać Jasia po 5 kg ziemniaków /żart/
Moja stylizacja jest robiona bezpłatnie bez żadnego zlecenia. Berety wyszukałem w Internecie. Otrzymałem do stylizacji od Firmy Sterkowski z Warszawy, a konkretnie od Pana Szymona Sterkowskiego, który po moim telefonie przygotował i przesłał mi kilka sztuk. Ponadto na moją prośbę uszył specjalnie Beret w kolorze czerwonym. Zobrazował też fazy powstawanie beretu w tej firmie. / poniżej/ Założycielką firmy Sterkowski była Anna Sterkowska w 1926 r. Dziękuję.
Zapraszam do odwiedzenia strony pracowni Sterkowski: http://www.sterkowski.pl/
Etapy szycia beretu…
Wizualno-Stylowo-Duchowe: zmiana którą na pewno zauważą Kobiety. Myślę, że większość Facetów nie zaprzeczy, że nie jest Wam to obojętne. Na poparcie moich teorii: Pierwsza praktyczna, noszę berety więc to potwierdzam. Dowód ostatni: podczas robienia zdjęć, słońce świeciło dość mocno co zmuszało mnie i Łukasza /model młodego pokolenia/ do zdejmowania z siebie ubrań wierzchnich. Berety mieliśmy cały czas na głowach i żaden z Nas ich nie ściągał. Można zatem dobre Berety nosić także przy pięknym jesiennym słońcu. Gwarantuję
A teraz to co może przekona „Opornych”
Wygląd: Faceci jestem pewny. Załóżcie na głowę Beret, dobrany odpowiednio do swojego ubrania. Spojrzenia Kobiet macie zapewnione, a może coś więcej. I to też przetestowałem. Tak więc reasumując:
Możecie za jednym zamachem mieć „Inne” funkcjonalne na sobie „To Coś” co wyróżni Was z opatrzonego tłumy Kaszkietowców.
Sprawdźcie to. Jak będzie inaczej To możecie mnie delikatnie mówiąc „zrugać”
Cała stylizacja powstała z odzieży, którą posiadam w swoich szafach. Model Łukasz zaprezentował się również w swoim prywatnym stylu.
PS. Informacja: Opisałem na początku trzy zdjęcia. Jeżeli ktoś będzie chciał uzyskać podobne informację o poszczególnych atrybutach tej stylizacji, z przyjemnością to uczynię.. Pytania proszę wpisywać w komentarzach, lub na kontakt@facetnormalny.pl
Etapy ciąg dalszy… i efekt końcowy.
„Facet Normalny” popali… pomyśli… popali…
Zbigniew Nora Piasecki
Stylizacja: Zbigniew Nora Piasecki
Foto: Colorado73
Modele: Łukasz Strawa, Zbigniew Nora Piasecki
CDN…
„Berety moja miłość”…
„Berety Moja Miłość”… Niedziela, będzie bardziej „Dostojnie”…I apetyt też wzrośnie…
Stylizacja: Facet Normalny
Foto: Colorado73
Model: Zbigniew Nora Piasecki
„Berety moja miłość”…
Składniki do dania głównego… „Beret” na różne smaki…
Danie główne się szykuje. Myślę w sobotę Wam zaserwuje…
Zbigniew Nora Piasecki
Stylizacja: Zbigniew Nora Piasecki
„Berety moja miłość”…
„Przystawka Beretowa” przed głównym daniem z „Beretem”
Facet Agrarny to „Facet Normalny”…Pomaga Kobiecie w Jej „Magicznym Ogrodowym Świecie”. I dzięki Bogu, nie jest w kaszkiecie. Tylko seksownym Męskim Berecie. I Ty bez wątpienia, jak będziesz w Berecie to zaimponujesz „Normalnej Kobiecie”…
Zbigniew Nora Piasecki
Statut… „Facet Normalny”
Statut: „Faceta Normalnego”
„Facet Normalny” jest kulturalny… Kocha Kobiety i Ich podniety…
Ma swoje silne i słabe strony… Czasem ma jedną, czasem „Trzy” żony…
Czasem popije, czasem popali… Przy pornusiku „Ptaszka pochwali”…
Lubi żyć luźno i po hrabiowsku…Trzepnie też piwko w pobliskim kiosku…
A i do pracy również wychodzi…Żeby rodzince życie osłodzić…
Tak się poświęca na tym Padole… Chcę mieszkać w willi, a nie w stodole…
Ma też ten Facet swoje hobbiki… Kiedy jest mały: samochodziki. A jak dorośnie, to Wielkie Bryki…
Często się śmieje, a czasem płacze… Czasem do oczu też Innym skacze…
A czy to wszystko jest mu potrzebne ? Dla jednych prawda, dla innych brednie…
Taki to los już jest Jego marny… Dlatego, że jest: „Facet Normalny”…
Zbigniew Nora Piasecki
Rys. Jacek Woźniak