Tag Archives: tenis
Tenis… Zmieniam zdanie..
2016-10-08
Brawo Gratuluję zwycięstwa w półfinale w Pekinie… I z radością przepraszam Agnieszkę Radwańską, że tak Ją oceniłem ponad rok temu / wpis z 8 lipca 2015 poniżej/. Ale czuję się usprawiedliwiony, bo swoim ówczesnym stylem gry dawała mi powody do takiej w tamtym czasie subiektywnej oceny.Agnieszka oczywiście nie wygrała od tamtej pory żadnego z turniejów Wielkiego Szlema co by mnie skłoniło do oczywistego zmiany zdania i nie to jest powodem moich wypocin.
Agnieszka po prostu zmieniła swój styl gry. Zaczęła od kilku miesięcy grać aby wygrać, co wyjaśniam w poniższym wpisie. A widać to w mocniejszym i skuteczniejszym serwisie, a przede wszystkim w agresywniejszej atakującej wymianie z głębi kortu tak z forhendu jak i z bekhendu czego efektem są tzw. winnery, silne uderzenie umieszczone w polu gry rywala, do którego on sam nie zdołał dobiec i skutkujące zdobyciem punktu.
Dodając do tego powyższego to w czym Agnieszka zawsze była świetna, czyli gra kombinacyjna i co dla mnie bardzo ważne skończenie z nadąsanymi minami. Na dodatek używanie głośniejszych oddechów pozwalających na większy luz w grze daje mi powody sądzić i założyć się z podobnymi mi jak ja wcześniej sceptykami…
O to, że Agnieszka Radwańska w przyszłym roku wygra co najmniej jeden z turniejów wielkiego szlema. Na marginesie widzę tu małą analogię do Stanislawa Wawrinki.
Czy jest Ktoś kto podniesie tę rękawicę – A nie to z Krzyżaków, Tamtemu Zbyszko odrąbał całe ramie. Kto się zatem założy… No może nie na topory ale o znajomość tematu… Zakłady przyjmuję na facetnormalny@onet.eu
Pozdrawiam Zbigniew Nora Piasecki…Tenisista Amator…
PS. Co Magdy Linette to jeszcze poczekam i mam nadzieję, że nie będę musiał zmieniać zdania…
Media rozpływają się na Agnieszką Radwańską wpis z 8 lipca 2015
http://www.facetnormalny.pl/media-rozplywaja-sie-nad-agnieszka-radwanska-2/#more-121
Po triumfie w ćwierćfinale Wimbledonu, tenisowy kunszt i cwaniactwo zapewniły Radwańskiej triumf nad Keys.
Brytyjskie media zareagowały najszybciej na to, co wydarzyło się we wtorek na kortach Wimbledonu. Agnieszka Radwańska pokonała reprezentantkę USA Madison Keys 7:6 (3), 3:6, 6:3. Polka pokonała „przyszłość amerykańskiego tenisa” przede wszystkim dzięki „umiejętności czytania gry i doświadczeniu” oraz „cwaniactwu”. Czytamy również, że po słabym początku roku Radwańska „ustabilizowała formę”.
To tytuł i fragment wpisu na jednym z portali .
A to moje subiektywne zdanie na temat gry Agnieszki Radwańskiej przy okazji dobrych wyników w tegorocznym Wimbledonie.
W tenisie są dwie zasady wygrywanie, grać aby wygrać, i grać aby nie przegrać. Według mojej oceny gra Agnieszki jest przykładem tej drugiej metody.
Uważam, że taki jest Jej styl i już nic tego nie zmieni. A jakiekolwiek próby ingerencji w ten sposób gry przyniosą tylko negatywne rezultaty. Agnieszka osiągnęła swój poziom i tego się trzymajmy.
Będzie przegrywać, wygrywać z tenisistkami od średniaków po zajmujące czołowe lokaty na liście ATP. Ale aby wygrywać musi po pierwsze sama sobie pomóc grając na swoim dobrym poziomie, po drugie musi jej pomóc przeciwniczka popełniając sporo mniej lub bardziej niewymuszonych błędów.
No takie są wedle mojej oceny fakty. Agnieszka Radwańska to bez wątpienia najlepsza Polska tenisistka ostatnich lat. I tego faktu ja nie neguję. I jestem jako Polak z tego faktu dumny.
Jednak podczas tych pojedynków, mam radość jedynie z ewentualnego zwycięstwa, ale brak mi radości z oglądania Jej tenisa. Uważam tak jak już napisałem powyżej, Agnieszka Radwańska nie jest w stanie wygrać żadnego z turniejów Wielkiego Szlema, jeżeli nie pomogą jej w tym tenisistki z pierwszej dziesiątki, kiedy są jej przeciwniczkami na korcie. Przy dobrej formie Agnieszki i równocześnie dobrej dyspozycji jej przeciwniczki szanse na wygranie są „francuskie”, czyli marne.
A jest tak dlatego, że reprezentuje styl „grać aby nie przegrać”, brak w Jej grze agresji. Ponadto gra bez pokazywania emocji, czyli radości i złości. Jej miny świadczą o ciągłych pretensjach , tylko nie wiadomo do kogo. No ale taki ma charakter na korcie, mam nadzieję , że tylko na korcie.
I tak na koniec dla przeciw wagi, styl „grać aby wygrać”. Agresywna atakująca gra, emocje na korcie, no i na dodatek posiada wedle mojej męskiej oceny duży seksapil. Zagrała świetny mecz z Japonką w tegorocznym Wimbledonie /przegrała po kreczu z powodu kontuzji/. To Magda Linette. Ta dziewczyna ma przyszłość i posiada w sobie wszystkie cechy, które lubię na korcie. Mam nadzieję , że moją opinie potwierdzi wkrótce wynikami.
I jeszcze mała informacja , oczywiście trzymam kciuki za Agnieszkę w półfinale.
2015-07-08
„Radwańska zapłaciła najwyższą cenę” za błędną sugestię
Przy stanie 2:6, 6:3, 3:5 w setach i 40:40 w finałowym gemie, Radwańska poprosiła o sprawdzenie punktu, jakoby po sugestii ze swojego boksu trenerskiego. To posunięcie finalnie było dla Agnieszki niekorzystne.
Niektórzy dziennikarze rozpisują się na tym małym epizodem, jakby to z tego składał się cały mecz i to ten punkt decydował by o wygraniu półfinałowego Wimbledonu przez Polkę.
No drodzy moi, odrobinę realizmu. Gdyby to była piłka meczowa dla Radwańskiej, to bym się z tym mógł po części zgodzić, ale przy stanie 3:5 dla Hiszpanki i przekroju całego meczu wygranie tej piłki dawało Agnieszce tylko break pointa. A od tego do zwycięstwa była droga bardzo daleka, a według mojej oceny za daleka dla Agnieszki
Czasami potwierdzenie wygłaszanej opinii /8 lipca /wcale nie smakuje słodko. Jestem zły na Muguruze, że popełniła za mało, mniej lub bardziej niewymuszonych błędów.
Zbigniew Nora Piasecka
Media rozpływają się nad Agnieszką Radwańską
Po triumfie w ćwierćfinale Wimbledonu, tenisowy kunszt i cwaniactwo zapewniły Radwańskiej triumf nad Keys.
To tytuł i fragment wpisu na jednym z portali .
A to moje subiektywne zdanie na temat gry Agnieszki Radwańskiej przy okazji dobrych wyników w tegorocznym Wimbledonie.
W tenisie są dwie zasady wygrywanie, grać aby wygrać, i grać aby nie przegrać. Według mojej oceny gra Agnieszki jest przykładem tej drugiej metody.
Uważam, że taki jest Jej styl i już nic tego nie zmieni. A jakiekolwiek próby ingerencji w ten sposób gry przyniosą tylko negatywne rezultaty. Agnieszka osiągnęła swój poziom i tego się trzymajmy.
Będzie przegrywać, wygrywać z tenisistkami od średniaków po zajmujące czołowe lokaty na liście ATP. Ale aby wygrywać musi po pierwsze sama sobie pomóc grając na swoim dobrym poziomie, po drugie musi jej pomóc przeciwniczka popełniając sporo mniej lub bardziej niewymuszonych błędów.
No takie są wedle mojej oceny fakty. Agnieszka Radwańska to bez wątpienia najlepsza Polska tenisistka ostatnich lat. I tego faktu ja nie neguję. I jestem jako Polak z tego faktu dumny.
Jednak podczas tych pojedynków, mam radość jedynie z ewentualnego zwycięstwa, ale brak mi radości z oglądania Jej tenisa. Uważam tak jak już napisałem powyżej, Agnieszka Radwańska nie jest w stanie wygrać żadnego z turniejów Wielkiego Szlema, jeżeli nie pomogą jej w tym tenisistki z pierwszej dziesiątki, kiedy są jej przeciwniczkami na korcie. Przy dobrej formie Agnieszki i równocześnie dobrej dyspozycji jej przeciwniczki szanse na wygranie są „francuskie”, czyli marne.
A jest tak dlatego, że reprezentuje styl „grać aby nie przegrać”, brak w Jej grze agresji. Ponadto gra bez pokazywania emocji, czyli radości i złości. Jej miny świadczą o ciągłych pretensjach , tylko nie wiadomo do kogo. No ale taki ma charakter na korcie, mam nadzieję , że tylko na korcie.
I tak na koniec dla przeciw wagi, styl „grać aby wygrać”. Agresywna atakująca gra, emocje na korcie, no i na dodatek posiada wedle mojej męskiej oceny duży seksapil. Zagrała świetny mecz z Japonką w tegorocznym Wimbledonie /przegrała po kreczu z powodu kontuzji/. To Magda Linette. Ta dziewczyna ma przyszłość i posiada w sobie wszystkie cechy, które lubię na korcie. Mam nadzieję , że moją opinie potwierdzi wkrótce wynikami.
I jeszcze mała informacja , oczywiście trzymam kciuki za Agnieszkę w półfinale.
Moje sporty
Sport to pozytywna cecha mojej osobowości.
Tak informacyjnie:
Lato : tenis, windsurfing, czasami bieganie na stadionie, pływanie gdy jestem nad wodą.
Wiosna, jesień: tenis, pływanie basenowe.
Zima: narciarstwo zjazdowe, hokej, halowa piłka nożna, czasami tenis.
I to moje „koniki” o których zamierzam pisać , ale nie tylko.